Preview Mode Links will not work in preview mode

Jan 11, 2021

Nawet błyskawiczne przegłosowanie przez Izbę Reprezentantów impeachmentu Donalda Trumpa nie spowoduje, że Senat zdąży (i zechce) to potwierdzić i odsunąć prezydenta od władzy jeszcze przed zaprzysiężeniem Joe Bidena w przyszłą środę. Senatorzy będą mogli jednak w późniejszym terminie na zawsze zakazać Trumpowi pełnienia wszelkich wybieralnych stanowisk w USA. Michał Broniatowski i Adam Jasser rozmawiają w cotygodniowym podcaście "O świecie w Onecie" również o tym, czy atak na Kapitol podburzonego przez prezydenta tłumu, można uznać za zamach stanu, a co ważniejsze czy mógł się udać.

Mógł, ale przy spełnieniu kilku warunków, wcale przy tym nietrudnych do zaistnienia (o czym szerzej w podkaście). Tym razem to Broniatowski roztaczał złowrogie wizje, a Jasser uspokajał, że amerykańska demokracja była jednak daleka od porażki.

W związku z usunięciem profilu Trumpa z Twittera, coraz poważniejsza i pilniejsza staje się debata na temat monopolistycznej i globalnej przy tym władzy właścicieli platform społecznościowych nad informacją. Jesteśmy już chyba blisko momentu, kiedy rządy narzucą kontrolę nad internetem w imię dewizy, że to co jest nielegalne poza siecią, powinno być nielegalne również w niej.

Zanim po południu w minioną środę zaatakowany został Kapitol, rano tego dnia ogłoszono wyniki drugiej rundy wyborów senatorskich w Georgii – w ich rezultacie po raz pierwszy ten południowy stan reprezentować będzie w Senacie czarnoskóry, a co ważniejsze Demokraci, partia prezydenta-elekta Bidena, przejmą kontrolę nad obydwiema izbami amerykańskiego Kongresu.

Miniony tydzień przyniósł kolejne rekordy dziennych zachorowań i zgonów na COVID-19, prawdopodobnie za sprawą rozprzestrzeniania się nowej, szybszej w zarażaniu odmiany wirusa.

Ten tydzień pokazał również, że nie tylko Polska ma kłopoty ze sprawną i sprawiedliwie przeprowadzaną akcją szczepień. Pod pręgież krytyki dostały się Niemcy, kiedy okazało się, że zamawiali szczepionki na koronawirusa, omijając ustaloną w Brukseli zasadę, że będą one centralnie skupowane i dystrybuowane przez Unię.