Preview Mode Links will not work in preview mode

Oct 19, 2021

Premier Mateusz Morawiecki wygłosił w Parlamencie Europejskim długi wykład na temat podstaw europejskiej demokracji, ale raczej nie wywarł wrażenia na słuchaczach – chyba, że na wyborcach PiS, słuchających go w kraju. Choć przyjechał na spotkanie z eurodeputowanymi, by szukać jakiegoś wyjścia z sytuacji, w której Polsce poważnie grozi utrata unijnych funduszy za naruszanie zasad praworządności, Morawiecki nie zaproponował nawet cienia kompromisowych intencji i, jak zgodzili się Michał Broniatowski i Adam Jasser w podcaście "O świecie w Onecie", Warszawę czeka twarde zderzenie z rzeczywistością, gdy Bruksela zatrzyma potok unijnych miliardów. Świadczy o tym wypowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która przemawiając w Parlamencie przed Morawieckim, zapowiedziała m.in. wdrożenie nowego mechanizmu praworządności przeciwko Polsce, który umożliwia wstrzymanie funduszy europejskich do krajów, które nie gwarantują wystarczającej sądowej ochrony przy dystrybucji unijnych pieniędzy.