Preview Mode Links will not work in preview mode

Feb 22, 2023

Po warszawskim przemówieniu prezydenta Joego Bidena pozostało pewne rozczarowanie, bo mimo gromkich zapowiedzi jego ludzi, nie nastąpiło żadne wielkie oświadczenie o nowej inicjatywie w sprawie Ukrainy. Zachodzi podejrzenie, że podsycanie wrzawy przed warszawską wizytą Bidena w Warszawie miało na celu przykrycie jego utrzymywanej w najgłębszej tajemnicy wizyty w Kijowie. Jeśli taki był plan, to nie miejmy pretensji — Ukrainie naprawdę była niezwykle potrzebna obecność w ostrzeliwanej stolicy przywódcy demokratycznego świata. Michał Broniatowski i Adam Jasser rozmawiali w specjalnym wydaniu podcastu "O świecie w Onecie" również o nieco wcześniejszym przemówieniu Władimira Putina w Moskwie.
Brzmiało ono jakby wzięte prosto z Orwella – to co w nim Putin powiedział, oznaczało w rzeczywistości dokładnie co innego. Na przykład jego twierdzenie, że to Zachód napadł na Ukrainę, a nie Rosja. Jedynym konkretem w jego przemówieniu była zapowiedź zawieszenia, czyli w praktyce zakończenia działania ostatniego już z serii traktatów, które ograniczały zbrojenia atomowe.